Geneza muzyki trippintronicznej sięga roku 2008, gdy podczas pracy nad swoim pierwszym albumem z muzyką elektroniczną, Łukasz Poleszak nie potrafił znaleźć odpowiedniego określenia dla eksperymentalnych utworów, które wówczas nagrywał. Szukając terminu dla ezoterycznego świata, jaki wyłaniał się z mrocznych, onirycznych i bardzo psychodelicznych kompozycji, postanowił nazwać swoją praktykę dźwiękową „trippintronic”. Dwa lata później, w 2010 roku, ukazał się pierwszy album zatytułowany „Trippintronic Modernism” dając początek niezwykle bogatemu uniwersum.
Artysta nigdy nie był przywiązany do konkretnego gatunku muzycznego, a na kilkudziesięciu płytach, jakie nagrał, można odnaleźć utwory zarówno spokojne, ambientalne, jak i skrajnie szybkie i taneczne. Poszukując w przestrzeni dźwiękowej nowych i ciekawych zakamarków do eksplorowania, sięgał zarówno po wirtualne instrumenty, jak i syntezatory analogowe, taśmy i winyle, czy nagrania terenowe rejestrowane w różnych częściach świata. Mimo tak ogromnej różnorodności w trippintronicznym chaosie można odnaleźć spójny i bardzo charakterystyczny dla Łukasza styl łączący estetykę gotyckiej baśni, mistycyzmu, rytualności, psychodelii oraz elementy cyberpunkowe.
Trippintronic to muzyka, która ma zabierać w podróż i snuć surrealistyczne opowieści rodzące się w wyobraźni uważnych odbiorców wprowadzonych w trans przez rytualne bębny, hipnotyczne basy oraz bezkresne przestrzenie. I choć od samego początku tworzona była z myślą o osobistych podróżach doświadczanych indywidualnie, to Łukasz za sprawą wielu występów odkrył, że świetnie sprawdza się ona również podczas kolektywnych doświadczeń, a moc dźwięków połączona z energią fantastycznych ludzi zgromadzonych w jednym miejscu pozwala przeżyć niezapomniane chwile. Chcąc rozwinąć ten aspekt artysta postanowił zaprosić do współpracy grupę przyjaciół. Każda z tych ciekawych osób pochodzi z zupełnie innego otoczenia, każda czerpie inspiracje z innych źródeł i każda ma odmienną wrażliwość dźwiękową i estetyczną, jednak dla wszystkich muzyka jest ważną częścią życia. Wszystkich łączy też otwartość zarówno na nowe brzmienia, jak i innych ludzi.
Tak narodziło się Trippintronic Experience, którego częścią możemy stać się wszyscy, bo obok muzyki najważniejszym elementem naszych wydarzeń są uczestnicy. Pragniemy wspólnie stworzyć przyjazną, rodzinną atmosferę, w której każdy z nas będzie mógł w pełni i po swojemu zanurzyć się w dźwiękach, bez obaw o to, co dzieje się wokół. Z tego względu przygotowaliśmy krótki manifest, w którym staramy się nakreślić idee towarzyszące naszym spotkaniom. Jeżeli zgadzasz się z tym, co w nim zawarliśmy i również chcesz dołączyć do trippintronicznej czarnej bohemy – zapraszamy! Możesz też przyprowadzić swoich przyjaciół 🙂
Chodźmy razem na poszukiwanie surrealistycznego piękna!